Wszystko, co musisz wiedzieć o japonkach Havaianas
Zastanawialiście się kiedyś skąd wzięła się nazwa japonki? Pierwsze skojarzenie jest dość oczywiste, ale jak dokładniej wygląda historia japonek? Obuwie tego typu ludzkość zna już od tysiącleci, pierwsze (znane) „japonki” noszono już w starożytnym Egipcie (zdjęcie po lewej). Wytwarzano je w następujący sposób: robiono odcisk stóp w mokrym piasku, następnie na jego bazie (z plecionego papirusu) tworzono podeszwę, na końcu przyczepiano „paski” zrobione z włókna palmowego. Rzecz jasna, to jakie „japonki” noszono, zależało od pozycji społecznej. I tak np. „japonki” faraona miały szpiczaste zakończenie (podobne mieli też jego synowie). Nie bez znaczenia był również kolor obuwia: złoty był zarezerwowany dla ludzi z dworu faraona, czerwony i żółty dla ludzi klasy średniej.
Jednakże współczesne japonki mają nieco inne pochodzenie, co przy okazji tłumaczy ich polskie nazewnictwo. To ciekawe, że akurat u nas się je tak nazywa, ponieważ angielska nazwa na ten typ obuwia to „flip-flops” i w żaden sposób nie odnosi się do ich japońskiego rodowodu. W roku 1962 Robert Fraser stworzył, kultową dziś, markę japonek o nazwie Havaianas. Projekt Havaianasów był inspirowany japońskim obuwiem o nazwie zōri (wykonywano je np. ze słomy ryżowej i lakierowanego drewna). Havaianasy to najpopularniejsza marka japonek na całym świecie i produkuje się ich rocznie około 150 milionów par. W Polsce nie są jeszcze tak popularne, wręcz mogłoby się wydawać, że ustępują miejsca typowym januszowym „kubotom” (ale Bogu dzięki nie crocsom (albo Lidlowi dzięki, że tylko raz zrobił pewną promocję)). Havaianasy są marką brazylijską (chociaż wymyślił je Szkot) i tak jak każdy turysta z Polski przywozi wódkę, tak turyści z Brazylii przywożą Havaianasy na pamiątkę. Co kraj to pamiątka. ;)
Japonki vs. sandały
Przyznam szczerze, od jakiegoś czasu bałem się japonek. Kiedyś kupiłem najtańszy i badziewny model z Deichamana lub innego CCC. Chciałem z nich korzystać tylko pod natryskiem na siłowni. Pewnego pięknego dnia, kiedy wychodziłem spod prysznica na siłowni, poślizgnąłem się. Poszybowałem do góry. Wylądowałem tyłkiem na schodach. Ręcznik, którym się przepasałem też poleciał. Moje kiczowate japonki rozleciały się na wszystkie części. Dlatego właśnie od jakiegoś czasu bałem się japonek. Teraz kiedy już od kilku tygodni testuję dwie pary Havaianasów mogę powiedzieć jedno: moje skąpstwo było przyczyną mojego nieszczęsnego wypadku pod prysznicem. W przypadku tego typu obuwia nie można rezygnować z jakości, jakość podeszwy i mocowanie pasków w japonkach, to podstawa ich egzystencji.
Wracając jednak do tematu (czyli „japonki vs. sandały”). Istnieje kilka podstawowych zalet japonek, którymi przewyższają sandały. Po pierwsze: w przypadku japonek praktycznie nie ma szans na popełnienie klasycznego błędu ze skarpetkami, nawet jak się człowiek uprze to i tak byłoby to strasznie niewygodne. Po drugie: japonki z definicji są prostsze w budowie, to daje o wiele większą swobodę przy dobieraniu do nich reszty odzieży. Po trzecie: japonki pozwalają na jeszcze większy stopień wentylacji oraz pozwalają stopom bardziej się relaksować (mniej punktów uciskających). Z drugiej strony, sandały stabilniej trzymają się na stopach (funkcja przydatna przy ucieczce). Jeśli miałbym krótko scharakteryzować te dwa typy obuwia, to powiedziałbym tak: „Sandały to obuwie chilloutowe, japonki to obuwie totalnie chilloutowe”.
Na poniższym zdjęciu moje przeproszenie się z japonkami (dzień później pogoda z letniej zrobiła się jesienna… :/).
Gdzie nosić japonki?
W Polsce dość mocno utrwalone jest przekonanie, że japonki nadają się przede wszystkim na plażę (na wakacje) lub do domu. Nie ma jednak żadnych przeciwskazań, żeby w gorące letnie dni wyjść w japonkach na spacer lub na miasto (oczywiście raczej nie na imprezę). Kwestia doboru odpowiedniego rozmiaru japonek (to może być na początku dość trudne). Chodzi przede wszystkim o to, żeby w miarę dobrze trzymały się na stopach oraz, żeby gumka znajdująca się między dużym palcem u stopy, a „tym drugim palcem” (nie wiem jak on się nazywa) nie uciskała tych palców zbyt mocno. Ogólnie polecam raczej dobierać nieco mniejszy rozmiar japonek niż butów (takie rozwiązanie sprawdza się u mnie). Na zdjęciu poniżej poddaję Havaianasy drastycznemu testowi na trzymanie się na stopach.
Jak nosić japonki?
Pierwsza kluczowa porada: ogarnij paznokcie u stóp! Nie mówię, że konieczny jest jakiś zaawansowany męski pedicure. Jednakże jeśli miałbym tutaj napisać jakiś króciutki manual do zrobienia pedicure u mężczyzny, taki najbardziej łopatologiczny i niewymagający wiele czasu, to polecam postępować w następujący sposób.
- Namocz stopy w ciepłej lub gorącej wodzie z mydłem (w ten sposób paznokcie będą bardziej miękkie i bardziej skore do kooperacji);
- obetnij paznokcie obcinaczką (który facet miałby cierpliwość, żeby robić to pilnikiem);
- weź garść kawy mielonej i zrób nią peeling stóp i paznokci (tanio, przyjemnie i skutecznie, można też robić taki peeling na twarzy ale lepiej uważać jeśli ma się wrażliwą skórę, bo jest to bardzo gruboziarnisty peeling);
- na koniec możesz lekko poprawić swoje dzieło pilnikiem (najlepiej tak, żeby nikt Cię nie widział, jeśli boisz się, że to ujma dla Twojej męskości, zaś „prawdziwym mężczyznom” polecam pumeks).
Następna istotna kwestia w sprawie japonek: odradzam noszenia ich razem z długimi spodniami, to po prostu zawsze źle wygląda (no chyba, że w domu, ale w domu wszystko wolno). O ile japonki nie mają jakiegoś bardzo charakterystycznego koloru (żółty, jasnoniebieski, czerwony, jasny zielony etc.), to reszta stylizacji może być właściwie niezależna kolorystycznie od nich. Jeśli zaś zdecydujecie się nosić japonki, których podeszwa ma intensywny kolor, to istnieje wiele możliwości, żeby dobrać do nich resztę. Wówczas najlepszym rozwiązaniem jest według mnie jedna z dwóch opcji (dla ustalenia uwagi: załóżmy, że wybraliście japonki o żółtej podeszwie): 1) dobieramy jeden detal całej stylizacji w żółtym kolorze (np. zegarek z żółtym paskiem lub nawet sam pasek u spodni) albo np. t-shirt innego koloru ale z żółtymi akcentami (np. napisem); 2) dobieramy jeden element odzieży, który praktycznie jest cały żółty (polecałbym w tym przypadku t-shirt, a spodnie w innym kolorze, żeby oddzielały żółty od żółtego). PS Na Instagramie możecie zobaczyć moją pełną stylówkę z szarymi Havaianasami. :)
Modele Havaianasów dostępne w Polsce
W tej części zrobię mały przegląd modeli Havaianasów, które są dostępne w Polsce (możecie też po prostu przejrzeć np. SoulShop.pl, chociaż tam też nie ma wszystkich). W ostateczności możecie też poszukać Havaianasów na oficjalnej stronie producenta (ale tutaj już trzeba będzie liczyć się z kosztami dostawy z zagranicy). Osobiście najbardziej podoba mi się ten model (ale niestety nie ma go w Polsce!).
Klasyczne i najprostsze modele Havaianasów.
Seria dedykowana Gwiezdnym Wojnom.
Inne serie Havaianasów, po kolei na zdjęciu są po dwa modele z kolekcji: Havaianas Surf, Havaianas Trend, Havaianas Top Stripes, Havaianas Minions, Havaianas Hype i Havaianas Active.
Konkurs (wyniki)
Poniżej zwycięskie rymowanki. Skontaktuję się na Facebooku ze zwycięzcami, gratuluję! :)
Najpierw wiedza, potem rzeźba
Kompleksowy przewodnik po diecie i treningu dla osób początkujących i średnio zaawansowanych.
Ponad 10000 sprzedanych egzemplarzy!
Ponad 260 stron konkretów. Minimum teorii i maksimum informacji praktycznych. Do e-booka dołączone są również arkusze kalkulacyjne, które wyręczą Cię w koniecznych obliczeniach.
Inne wpisy z tej kategorii
Kurtki skórzane, nieśmiertelny atrybut męskiego stylu
Męska kurtka skórzana ma swoją długą historię. Za kilkanaście lat stuknie jej 100 rocznica "urodzin". Początkowo przeznaczona była jedynie dla motocyklistów,...
CZYTAJ DALEJ...Męska moda plażowa, wczoraj i dziś
Moda męska plażowa to stosunkowo nowa koncepcja (i znacznie młodsza od samej mody). Przez wieki ludzie korzystali z uroków mórz, rzek i jezior, tak jak ich natu...
CZYTAJ DALEJ...Podręcznik stylu dla mężczyzn, pozycja obowiązkowa w mę...
Mam dla Was dobrą wiadomość, to będzie recenzja książki, którą naprawdę warto mieć w swoich zbiorach. Otrzymałem ją dzięki uprzejmości Wydawnictwa Literackie...
CZYTAJ DALEJ...Tytanowy I.N.O.X. – zegarek, który przetrwa spotk...
Już po raz drugi mam okazję testować zegarek szwajcarskiej marki Victorinox. Tym razem jest to model I.N.O.X. Professional Diver Titanium, który podobnie jak in...
CZYTAJ DALEJ...10 cudownych męskich zegarków w mniej cudownych cenach
Choć teoretycznie zadaniem zegarka jest odmierzanie czasu, to tak naprawdę każdy facet wie, że za tym dodatkiem do ubioru kryje się coś więcej. Z zegarkiem może...
CZYTAJ DALEJ...Jak dobierać i łączyć ze sobą kolory?
Tematyka łączenia ze sobą kolorów jest niesamowicie bogata. Istnieje dość spora baza teoretyczna, która pomaga w dobieraniu kolorów poszczególnych elementów ...
CZYTAJ DALEJ...