Pilsner Urquell na Chmielakach w Krasnymstawie
Amatorzy piwa pewnie doskonale znają Chmielaki Krasnostawskie. To piwny festiwal, który swoje początki miał już w roku 1971. Krasnystaw to niewielkie miasto na Lubelszczyźnie – mieszka tam około 20 tysięcy osób. W trakcie festiwalu ludność chyba się potraja. :) W tym roku miałem to szczęście wybrać się tam pod skrzydłami marki Pilsner Urquell. Na stoisku Pilsnera odbywał się regionalny finał konkursu Pilsner Urquell Polish Master Bartender 2014. Mi wraz z dwójką innych blogerów przypadło sędziowanie w tym konkursie. W jury zasiedli ze mną: tajemniczy Albert z bloga 4gentleman.pl, który niewiele mówił, ale na koniec zabrał numery telefonów od trzech hostess… oraz Michał Maranda – tzw. Docent – bloger piwny, prowadzący między innymi bloga polskieminibrowary.pl – człowiek kompletnie zbzikowany na punkcie piwa (wraz z ilością wypitych kufli zwiększał swoje zainteresowanie losami świata i wielką polityką).
Pilsner Urquell Master Polish Bartender
Na zdjęciu powyżej po lewej dwie osoby z ekipy Pilsnera, potem ja (łatwo poznać po łysinie), Albert. Docenta nie ma bo mu powiedziałem, że na scenie głównej właśnie odbywa się prezentacja dziewczyn w bikini w ramach konkursu na Miss Chmielaków.
Dola jurora w konkursie polegała na wypełnianiu ankiety. Każdy z uczestników konkursu musiał się przedstawić, powiedzieć kilka słów o sobie. Potem dostawał pytania od publiczności (dla zachęty za zadania pytania stawiano piwo). Naszym zadaniem było ocenić charyzmę uczestników, ich sposób komunikowania się i to z jaką pasją wykonują swój zawód. Ja byłem w tym etapie bardzo surowy i szczerze mówiąc moim zdaniem nikt z uczestników nie miał w sobie „tego czegoś”. Być może wpływał na to stres, ale niestety w tym regionalnym finale nie było według mnie żadnej barmańskiej osobowości. Kolejny etap polegał na ocenianiu tego jak uczestnicy radzą sobie w serwowaniu. Wbrew pozorom nie jest to sprawa łatwa, a profesjonalne wykonanie tego zadania nastręcza sporo problemów. Pilsner Urquell od lat współpracuje z barmanami i robi dla nich szkolenia właśnie po to, żeby oferować klientom jak najwyższy poziom obsługi. Niedopuszczalne jest, żeby dobrze przeszkolony barman nie sprawdzał czy kufel nie jest brudny albo żeby dotykał go na górze gdzie przykładamy usta.
Barmanom mierzono również czas wykonywania działania i brano pod uwagę to czy „dobrze polali”. Otóż być może nie wiecie, ale w Czechach istnieje kilka rodzajów serwowania piwa (pisałem o tym trochę tutaj). Pilsner Urquell świetnie się do nich nadaje ze względu na bogatą pianę w tym piwie (i należy do cech charakterystycznych tej marki). Poniżej grafika przedstawiająca rzeczone techniki (Mliko, Cochtan i Hladinka).
Oczywiście takie efekty można uzyskać praktycznie tylko kiedy Pilsner serwowany jest z kranu typu czeskiego. Trzeba też sporo doświadczenia, żeby samemu tak to polać (sam próbowałem i efekty były raczej zabawne :)). Pełną kontrolę nad tym elementem w konkursie sprawował Patryk Pietrzak (Ambasador marki Pilsner Urquell). Widać go na zdjęciu poniżej.
Po zakończeniu konkursu każdy z widzów mógł sam spróbować swoich sił w serwowaniu piwa. Każdy z barmanów chętnie w tym pomagał. Nie znam innej marki piwnej, która organizowałaby tego typu event. Wiadomo, że nie każdemu musi smakowo odpowiadać Pilsner (ze względu na swoją mocną i charakterystyczną goryczkę), ale ich działania PRowe są jak najbardziej godne pochwały. Przy okazji – wiecie, że przez jakieś 10 lat Pilsnera produkowano w Polsce w Tyskich Browarach? Do dziś znajduje się tam specjalnie przygotowana kadź z miedzianymi elementami (drobinki tego metalu nadają charakterystyczny posmak Pilsnerowi).
Na koniec całej tej wyprawy wylądowaliśmy w Lublinie. Nigdy wcześniej nie byłem w tym pięknym mieście (najzabawniejsze jest to, że stamtąd pochodzi moja rodzina od strony ojca). Docent zabrał nas do jednej ze swoich ulubionych piwnych miejscówek „U fotografa”. Była to świetna okazja, żeby spróbować trochę rzemieślniczego piwa.
Ja postanowiłem się nie oszczędzać i wybrałem 9-cio procentowego Crazy Mike’a. Tak – urzekła mnie nazwa i design logo. :) Mimo tych 9% jakoś nie odczułem, żeby Mike jakoś mocno kopał. W każdym razie „U forografa” jest cały kran piw, o których pewnie nigdy nie słyszeliście. Ich producentami są polscy niszowi piwowarzy.
Jeśli będziecie kiedyś w Lublinie zajrzyjcie tam koniecznie, panie barmanki są trochę wstydliwe ale klimat jest przedni.
Wpis powstał przy współpracy z marką Pilsner Urquell.
Najpierw wiedza, potem rzeźba
Kompleksowy przewodnik po diecie i treningu dla osób początkujących i średnio zaawansowanych.
Ponad 10000 sprzedanych egzemplarzy!
Ponad 260 stron konkretów. Minimum teorii i maksimum informacji praktycznych. Do e-booka dołączone są również arkusze kalkulacyjne, które wyręczą Cię w koniecznych obliczeniach.
Inne wpisy z tej kategorii
Wulgaryzmy polskie – ankieta badawcza
Poniższą ankietę na temat polskich wulgaryzmów stworzylem przy współpracy z Olgierdem Uziembło z Uniwersytetu Warszawskiego. Jest to ankieta pilotażowa, któr...
CZYTAJ DALEJ...Podręcznik stylu dla mężczyzn, pozycja obowiązkowa w mę...
Mam dla Was dobrą wiadomość, to będzie recenzja książki, którą naprawdę warto mieć w swoich zbiorach. Otrzymałem ją dzięki uprzejmości Wydawnictwa Literackie...
CZYTAJ DALEJ...Moje ulubione łono to łono natury
Niedawno dotarło do mnie, że nie byłem na wakacjach od kilku lat. Nie mówię tu o jakimś mniejszym lub większym wyjeździe. Chodzi mi o taki wypad, w trakcie k...
CZYTAJ DALEJ...Jedyny łatwy dzień był wczoraj, czyli o książce, którą ...
"Zwykły bohater", to tytuł książki Marka Owena - byłego żołnierza SEAL Team Six (elitarny oddział marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych). Zaś zwrot: "jedy...
CZYTAJ DALEJ...Powieść o kupie, którą czyta się pysznie
Jakiś czas temu słuchałem audycji muzycznej w Czwórce. Prowadzący (nie pamiętam nawet kto) w przerwach lubował się w gadaniu nie na temat. Wspominał o swoich...
CZYTAJ DALEJ...Rozmowy przy kawie
Podstawowa różnica między blogami, a serwisami internetowymi polega na tym, że bloger ma kontakt ze swoimi czytelnikami. To w moim przypadku ma miejsce od da...
CZYTAJ DALEJ...33 książki, którymi możesz sprawić komuś radość
Wiem, że teksty o prezentach na święta pojawiają się teraz w internecie do znudzenia. Czasem są to jakieś kompletnie absurdalne pomysły, zwłaszcza te, na któ...
CZYTAJ DALEJ...Czy Jeremy Clarkson jest grafomanem?
Trudno nie odnieść takiego wrażenia kiedy bierze się do ręki kolejną (już piątą!) część serii "Świat według Clarksona". Nigdy nie byłem fanem motoryzacji, "T...
CZYTAJ DALEJ...Zawsze jest pora na dobrą kawę
Kiedy kilka lat temu zaczynałem stawiać pierwsze kroki w Warszawie, pracowałem w jednym z centrów handlowych jako promotor ekspresu do kawy. Ani mi wtedy prz...
CZYTAJ DALEJ...Chyba nadeszła pora, żeby nauczyć się gotować
Niektórzy kochają gotować (tak jak mój znajomy bloger kulinarny Tomek). Inni kochają jeść, ale niekoniecznie gotować. Ja jestem jeszcze w tej drugiej grupie, wi...
CZYTAJ DALEJ...