Uzależnienie od masturbacji (test, kryteria diagnostyczne i leczenie)
Temat masturbacji w męskich kręgach ma bardzo dychotomiczną naturę. Z jednej strony mężczyźni wstydzą się rozmawiać o tym poważnie, a z drugiej uwielbiają kawały odnoszące się do onanizowania się. Wystarczy stanąć koło boiska przy szkole i posłuchać jakimi tekstami rzucają do siebie chłopaki. Pamiętam nawet z czasów dzieciństwa taką popularną piosenkę. Leciało to jakoś tak: „Kuba gej, wozi klej na gumowych taczkach. Pije pali, konia wali, w dupie ma robaczka”. :) Poza tym faceci mają całą litanię określeń na masturbację, wymienię kilka mniej popularnych, bo niektóre są naprawdę zabawne.
- Bić Niemca po kasku;
- pucować torpedę;
- skrobać marchewkę;
- marszczyć Freda;
- szkolić majstra;
- miętosić Johna;
- blaszczyć pytonga;
- ostrzyć Pinokia.
Podejdźmy jednak do tematu uzależnienia od masturbacji nieco poważniej. Najpierw jednak zróbcie poniższy quiz. Nie chciałbym, żeby informacje, które przeczytacie w dalszej części wpłynęły na sposób w jaki odpowiadacie na pytania.
Jak rozpoznać, że jest się uzależnionym od masturbacji?
Kiedy Łukasz Jakóbiak zadał w swoim internetowym show pytanie profesorowi Starowiczowi, ten odpowiedział „kiedy staje się ona przymusem”. Jednak należy trochę rozwinąć tę myśl. Przede wszystkim samo częste masturbowanie się nie może zostać jednoznacznie zinterpretowane jako uzależnienie. Ludzie są różni i każdy ma inne zapotrzebowanie na wyładowanie seksualne. Jednym starcza raz na tydzień, a innych po prostu nosi, co kilka godzin. Sama częstotliwość nie jest tutaj kryterium ostatecznym. Wspomniany „przymus” jest już o wiele lepszym kryterium dającym jaśniejszy obraz sytuacji. Mianowicie w uzależnieniu od masturbacji nie chodzi o to, że zaspokajamy swoje potrzeby seksualne, ale że musimy to zrobić nawet jeśli nie czujemy szczególnego podniecenia i „parcia w trzewiach”.
Kolejną istotną sprawą (nie tylko w przypadku tego uzależnienia) jest czas, który poświęca się na tę czynność. Jeżeli ktoś z powodu masturbacji i oglądania pornografii spędza przed komputerem nawet kilka godzin dziennie i zaniedbuje swoje obowiązki, to jest to już zachowanie patologiczne. Oczywiście – jeśli komuś się raz na jakiś czas zdarzy zrobić sobie kilkugodzinną „sesyjkę”, to nie należy uważać, to za objaw. Po prostu każdego ma prawo czasem najść.
Jeżeli ktoś jest w związku, w którym nawet uprawia regularnie seks i do tego się masturbuje, to też nie ma, co z tego powodu panikować. Większość osób aktywnych seksualnie dalej się masturbuje. Powodem do obaw zaś może być sytuacja, w której ktoś wybiera masturbację zamiast stosunku seksualnego. Jest to też jeden z objawów uzależnienia.
Jak leczyć uzależnienie od masturbacji?
Jak w przypadku każdego uzależnienia nie jest to prosta sprawa. Zwłaszcza, że większości osób wydaje się, że to takie proste… Ale każdy kto kiedyś od czegoś się uzależnił, dobrze wie jak ciężko rozerwać kajdany nałogu. Poza tym w przypadku masturbacji sprawa jest jeszcze bardziej złożona, bo przecież facetowi bardzo ciężko jest się przyznać komuś, że nie może zapanować nad „Fredem”… Niestety w niektórych stadiach nasilenia tego uzależnienia konieczna jest pomoc psychologa lub psychiatry.
Zresztą same przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być bardzo różne. Poniżej trzy przykłady.
- Ktoś może poprzez masturbację regularnie rozładowywać stres, któremu jest często poddawany (reakcja obronna).
- Masturbacja może być ucieczką od kompleksów, niskiego poczucia własnej wartości itp. (reakcja obronna).
- Masturbacja może stać się substytutem życia seksualnego, które wcześniej nie było satysfakcjonujące. Osoba uzależniona woli robić, to sama, żeby np. nie dać klapy (maskowanie rzeczywistego problemu).
Cóż… zalecenia typu „przebywaj w miejscach publicznych, żeby nie mieć możliwości tego robić”, „uprawiaj więcej sportu, znajdź sobie hobby” itp. oczywiście mają sens. Ale praktycznie nie na wiele się zdają. Takie oczywistości każdy jest w stanie sobie wymyślić. Ale przecież wcale nie jest tak łatwo sprawić, żeby jakieś hobby mogło kogoś tak mocno wciągnąć, że przestanie zajmować się tym, co właśnie pochłania go bez reszty. Z drugiej strony bardzo ciężko udzielić porady w ogólnej sytuacji, bo przyczyny uzależnienia mogą być bardzo różne, o czym pisałem wyżej.
Jeżeli ktoś nie ma na tyle odwagi, żeby przejść się do specjalisty z tym problemem, może spróbować zwrócić się o pomoc do przyjaciela. Ale do takiego, który nie będzie bagatelizował sprawy i uważał, że to żaden problem. To są jednak kolejne truizmy, którym brakuje jednego zasadniczego elementu – jak do k… nędzy zmobilizować się, żeby poprosić o pomoc?
Jedyna sensowna ogólna rada jaka mi teraz przychodzi na myśl, to skorzystanie z techniki kaizen, o której pisałem już wcześniej. Polega ona z grubsza na „autoprogramowaniu mózgu” poprzez wykonywanie śmiesznie małych kroków naprzód. I tak np. jeżeli ktoś chciałby spróbować zacząć walkę z nałogiem od częstszego przebywania w miejscach publicznych, mógłby zacząć od wychodzenia codziennie na 5 minutowy spacer. Inny przykład – osoba, która nie potrafi się zdobyć na rozmowę o tym z przyjacielem mogłaby codziennie przed pójściem spać poświęcić kilka minut na mówienie sobie w głowie tego, co chciałaby mu powiedzieć. Jednak żeby zrozumieć dlaczego te działania mają sens musicie przeczytać artykuł o kaizen, który podlinkowałem kilka linijek wyżej.
Czytaj też: 5 rzeczy, które musisz wiedzieć o swoim sprzęcie
Najpierw wiedza, potem rzeźba
Kompleksowy przewodnik po diecie i treningu dla osób początkujących i średnio zaawansowanych.
Ponad 10000 sprzedanych egzemplarzy!
Ponad 260 stron konkretów. Minimum teorii i maksimum informacji praktycznych. Do e-booka dołączone są również arkusze kalkulacyjne, które wyręczą Cię w koniecznych obliczeniach.
Inne wpisy z tej kategorii
Trening interwałowy – spalanie tłuszczu i wytrzym...
Trening interwałowy (jak sama nazwa wskazuje) polega na przeplataniu treningu o bardzo dużej intensywności z treningiem o niskiej intensywności. Tego typu strat...
CZYTAJ DALEJ...Sauna, korzyści dla zdrowia i jak prawidłowo z niej kor...
Na temat sauny słyszałem wiele opinii, jedni twierdzą, że to placebo i nie ma żadnego wpływu na nasze zdrowie. Inni zaś, nie mogą przestać chwalić korzystneg...
CZYTAJ DALEJ...